Wiadomości od psiej rodzinki

Dziękuję za słowa wsparcia i trzymanie kciuków.
Maluszek przegrał walkę o życie. Był zbyt słaby, żeby przeżyć. Czuję, że zrobiłam wszystko co w mojej mocy. Teraz jest na pewno szczęśliwa.
Sonia po cesarce już czuje się dobrze. Stęsknione szczeniaczki dołączyły do niej po południu. Teraz śpią wtulone w swoją mamę.
Szczeniaczek podczas karmienia:
Nigdy nie pomyślałabym, że będę karmić szczeniaki mlekiem z butelki. Na początku karmiłam je z pomocą mojej siostry. Później szczeniaczki oswoiły się trochę z nową sytuacją i zaczęły współpracować.
Najcięższa noc za nami. Bardzo cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za wsparcie :)

Komentarze

  1. Przykro mi z powodu szczeniaczka,ale najważniejsze,że z sunią wszystko dobrze.Będziecie mieć teraz wesoło;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przykre to z maluszkiem ale dla pozostałych szczeniąt ważne, że matkę jednak mają ...
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ważne, że mają swoją mamę. Maluszki bardzo przeżywały rozłąkę z nią. Teraz jest już coraz lepiej.

      Usuń
  3. Przykro że maluszek odszedł, ale najważniejsze że ich mama czuje się lepiej i reszta maluszków ma się do kogo tulić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytalam co sie stalo i sie zatrwozylam. Kurcze my tez nie wiemy ile Brenda nosi szczeniaczkow. Moze powinnismy zrobic USG przed porodem, juz sama nie wiem. Mam nadzieje , ze wszystko pojdzie gladko . Lekazr wie o nadchodzacym porodzie , to jak tylko skoczny rodzic zaraz go wezwiemy . dziekuje za dobre rady duszyczko . Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny :)