Pogoda dzisiaj mnie nie rozpieściła. Rano przywitało mnie słońce, ciepły wiaterek. Niestety po południu była burza i teraz nadal pada. Mój psiak dzisiaj przeżył pierwszą burzę w swoim życiu. Nie był nią zachwycony.
Kilka dni temu zrobiłam zakupy przydasiowe. Skusiłam się na mulinę, zestaw do wyszywania, kanwę oraz półfabrykaty. Wieczorami powoli układam mulinę i tworzę dla niej pudełka z przegródkami. Mama stwierdziła, że taki zbiór wystarczy mi na kilka lat. Wydaje mi się, że może się mylić.
Hehe, dokładnie, nie sądzę żeby wystarczyło Ci to na kilka lat. Bardzo fajne kolorki tej cieniowanej mulinki :) Pozdrawiam cieplutko!!
OdpowiedzUsuńhttp://beabetita.blogspot.com/
Cieniowaną mulinę wzięłam na próbę. Chcę zobaczyć jak będzie wyglądał obrazek i jak się nią wyszywa. Pozdrawiam
UsuńNo ja też mam nadzieję, że zapasy wkrótce trzeba będzie uzupełnić :) A wiesz, że szukając wczoraj nowego wzorku do wyszywania, zastanawiałam się nad tą dziewczyną? W gazetce HP jest wersja z kwiatem i bez. Wybrałam na razie coś innego, ale chętnie zobaczę tę dziewczynę wyszytą :)
OdpowiedzUsuńObrazek jest przepiękny :) Zestaw do wyszywania jest z białą kanwą (ja mam ten z koralikami, ale chyba wyszyję tylko muliną). Wczoraj postawiłam kilka xxx. Pozdrawiam
UsuńNie chcę cię straszyć ale mulinka to góra rok :P tak się tylko wydaje że ich dużo a jak się szyje to jakoś szybko się kończą :P
OdpowiedzUsuń