Chwilowo zrobiłam sobie małą przerwę od papieża. Stwierdziłam, że skoro tak mało mi zostało do wyszycia to skończę najpierw tulipany, a później zabiorę się za pozostałe obrazy. Nie mogę doczekać się końca. Wyszytymi tulipanami chcę ozdobić tacę. Nie wiem jeszcze jak to zrobię.
Sporo przybyło :)
OdpowiedzUsuńWiosna coraz bliżej :)
OdpowiedzUsuńTwój haft rośnie jak na drożdżach :)
OdpowiedzUsuńCodziennie mu podrzucam trochę drożdży, żeby szybciej urósł. ;)
Usuńduzo juz jest :)
OdpowiedzUsuń