Na kanwie z aniołkiem przybyło trochę nowych krzyżyków.
W trakcie wyszywania skończyło mi się kilka kolorów. Okazało się jeszcze, że w trakcie wcześniejszych zakupów nie wzięłam wszystkich potrzebnych odcieni do obrazka. Jak tylko uzupełnię braki to na pewno szybciej mi pójdzie wyszywanie.
*** odpowiedzi na komentarze:
elelia - Pogoda w tym roku popsuła plany hodowlane :)
Ewa Staniec - Januszek - Mały ma się urodzić w okolicach świąt. Niech posiedzi do początku grudnia przynajmniej :)
*** odpowiedzi na komentarze:
elelia - Pogoda w tym roku popsuła plany hodowlane :)
Ewa Staniec - Januszek - Mały ma się urodzić w okolicach świąt. Niech posiedzi do początku grudnia przynajmniej :)
Najważniejsze, że znów o kilka krzyżyków do przodu:)
OdpowiedzUsuńA maluszek niech sobie siedzi zdrowo u mamusi, aż przyjdzie na Niego pora....będzie taki Świąteczny - gratuluję:)
P.S. Mój synio i moja córcia oboje urodzili się tuż przed samymi Świętami Bożego Narodzenia:)
Ja to zawsze mówię, byle do przodu, zawsze to parę nowych krzyżyków na kanwie :) Ostatnio też uzupełniłam braki mulinek w moim aniele ;)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że cokolwiek przybywa :)
OdpowiedzUsuńA no to masz rację, niech jeszcze trochę poczeka, do grudnia jeszcze trochę czasu :)
Każdy powód do zakupów jest dobry :)
OdpowiedzUsuńPostępy widoczne, a zakupy mulinek to sama przyjemność:)
OdpowiedzUsuńPowoli, powoli do przodu...
OdpowiedzUsuńDbaj o siebie, Kochana :)
Miło mi niezmiernie, że do mnie zawitałaś :)
OdpowiedzUsuńSpory haft jak widzę, ale powoli do przodu. Dokupisz mulinki i ruszysz dalej.
Pozdrawiam :)
Kasiu! Ważne że Haft pomału podąża do przodu, Pomału skończysz - Pozdrawiam Gorąco
OdpowiedzUsuńKrzyżyk do krzyżyka i będzie piękny obraz:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Tez tak czasem mam ze kolory mi się kończą im bliżej końca pracy, powodzenia w wyszywaniu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPowodzenie w wyszywaniu! No tak, kupując potrzebne mulinki można zawsze jeszcze sobie coś kupić :)
OdpowiedzUsuńpowoli ale ważne , że do przodu :)
OdpowiedzUsuńDuży projekt..jestem pełna podziwu :)
OdpowiedzUsuńOczywiście trzymam kciuki, za szybką realizację:)
życze owocnego krzyzykowanie, osobiście strasznie nie lubię jak się okazuje, że nagle mi brakuje któregoś koloru
OdpowiedzUsuńniewielki ale zawsze jakiś postęp jest. Wyszywaj póki maluszek na świat nie wygląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na blogu. Widzę że duży projekt przed Tobą. Czasem idzie szybciej a czasem wolniej, niestety :)
OdpowiedzUsuńPo krótkim rozeznaniu na Twoim blogu, gratuluję dzidziusia. Dodam że z własnego doświadczenia wiem że ostatni miesiąc to już by się go chciało mieć w rękach nie w brzuszku :) Albo to tylko ja byłam taka niecierpliwa :P
Hafcik zapowiada się bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńCos sie wykluwa :) powodzenia :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia w wyszywaniu :)
OdpowiedzUsuńKącik do wyszywania masz fajny, ale jak ma przybyć taki ważny gość, to nie żal zrezygnować. Trzymam kciuki !!!
OdpowiedzUsuńPowodzenia w wyszywaniu.
Pozdrawiam serdecznie :)