Chyba nie ma rękodzielniczki, która nie marzy o swojej pracowni.
Przez jakiś czas miałam w pokoju stolik przy którym tworzyłam. Rok temu, gdy dowiedziałam się, że w moim życiu pojawi się maleńki człowieczek musiałam wszystko pozmieniać. Stolik schowałam na strych a wszystkie materiały pochowałam do kartoników lub znalazłam dla nich miejsce na półce.
Obrazki wyszywam najczęściej siedząc w łóżku lub na ławce w ogródku (jeżeli pogoda na to pozwala).
Marzy mi się miejsce, w którym będę mogła spokojnie tworzyć. Chciałabym mieć miejsce na maszynę, dużo półek, szafek oraz stół i wygodny fotel na którym będę wyszywać.
Na razie zbieram inspiracje. Kiedyś je wykorzystam :)
Przez jakiś czas miałam w pokoju stolik przy którym tworzyłam. Rok temu, gdy dowiedziałam się, że w moim życiu pojawi się maleńki człowieczek musiałam wszystko pozmieniać. Stolik schowałam na strych a wszystkie materiały pochowałam do kartoników lub znalazłam dla nich miejsce na półce.
Obrazki wyszywam najczęściej siedząc w łóżku lub na ławce w ogródku (jeżeli pogoda na to pozwala).
Marzy mi się miejsce, w którym będę mogła spokojnie tworzyć. Chciałabym mieć miejsce na maszynę, dużo półek, szafek oraz stół i wygodny fotel na którym będę wyszywać.
Na razie zbieram inspiracje. Kiedyś je wykorzystam :)
Powodzenia, Kasiu!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci by marzenia się spełniły :)
OdpowiedzUsuńTo nie tylko Twoje marzenie Kasiu, chyba każda z nas pragnęłaby takiego swojego kącika, ja bardzo :)
OdpowiedzUsuńPodzielam Twoje tęsknoty w tym temacie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzasami mi też przydałby się taki kąt:)
OdpowiedzUsuńSpełnienia marzeń, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńOj mieć taki własny kącik... marzenie. Mam nadzieję że Twoje kiedyś się spełni, czego Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńOj wspaniale by było mieć taką pracownię :-) Życzę powodzenia w realizacji marzenia.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci tego wszystkiego z całego serducha! Wierzę, że w końcu doczekasz się takiej pracowni... zasługujesz na to :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje , że będziesz ją miała . Przecież jak bardzo chcemy to marzenia się spełniają. Ja też nie mam kącika . Mało szyję , nie lubię tylko z tego względu że zaraz robi mi się bałagan w domu. Mi się marzy miejsce na maszynę , żebym nie musiała ciągle jej wkładać do torby. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńPopieram poprzednie komentarze,pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa :) trzymam kciuki żebyś kiedys taka miala :)
OdpowiedzUsuńGdybym miała chociaż tyle miejsca co na drugiewj fotce, to bym była prawie szczęśliwym człowiekiem. Tak więc gorąco życzę takiej pracowni Tobie i wszytskim potrzebującym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :*
Po przeprowadzce udało mi się dorobić się własnej pracowni :) Nie jest duża, ma około 2x2m ale jestem niej szczęśliwa ! :)
OdpowiedzUsuńJa tez zycze spełnienia tych marzeń bo taki kącik to na pewno cos fajnego;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, też marzę o takim miejscu. Ja trzymam wszystko w swoim pokoju - w prawie każdej szafce można znaleźć jakieś materiały, przydasie i narzędzia. Mam wszystko pod ręką, ale z drugiej strony, przed snem miewam zimno w sypialni, gdy trzeba wywietrzyć zapach kleju czy farb... ;) Pozdrawiam serdecznzie!
OdpowiedzUsuńPS. Ale najlepszy z tych wszystkich inspiracji jest ten wielki kosz :D Mój zawsze się w mik zapełnia.
OdpowiedzUsuń