Mieszkam na wsi. Od kiedy zostałam mamą i przebywam cały dzień w domu coraz częściej zwracam uwagę na wady i zalety mieszkania na wsi.
Plusy:
+ własny ogródek - Mieszkam w domku z ogródkiem. Własny kawałek trawnika to coś co najbardziej przemawia za mieszkaniem w domu. Wyjście na dwór z moim synkiem nie sprawia mi problemu. Nie muszę znosić wózka po schodach i długo iść w poszukiwaniu parku. W ciepłe dni drzwi tarasowe mam zawsze otwarte. Możemy wychodzić kilka razy dziennie, wejść na chwilę do domu i wrócić na ławkę przed domem. Kiedy mój synek podrośnie to będzie mógł prawie cały dzień spędzić na zabawie w ogrodzie.
+ większy kontakt z przyrodą - Mieszkam w pobliżu lasu. Działka obok naszego domu nie jest jeszcze zabudowana. Rosną na niej drzewa i dzięki temu mogę podglądać zwierzęta. Na sąsiedniej działce mieszkają bociany, sąsiedzi mają konie. Mój mały synek lubi oglądać fruwające ptaszki. Podziwiamy motyle i pszczoły. Niedawno odkryliśmy, że pod naszą szopką mieszka rodzina łasic.
+ cisza i spokój - Idealne do odpoczynku po ciężkim dniu pracy. Ostatnio ta cisza i spokój trochę zaczyna mnie denerwować. Spędzam całe dnie w domu z moim maluszkiem i za bardzo nie mamy gdzie wyjść.
+ własny ogródek w którym można wyhodować owoce i warzywa
+ czyste powietrze - blisko las, mało spalin od samochodów
Minusy:
- odległość - W mojej miejscowości niczego nie ma. Na przystanek muszę iść kilka kilometrów. Wszędzie muszę dojeżdżać. Każde wyjście z domu jest wielką wyprawą, którą muszę dobrze zaplanować.
- droższe życie - rachunki są wyższe
- więcej pracy - w domu i w ogrodzie zawsze jest coś do zrobienia
Plusy:
+ własny ogródek - Mieszkam w domku z ogródkiem. Własny kawałek trawnika to coś co najbardziej przemawia za mieszkaniem w domu. Wyjście na dwór z moim synkiem nie sprawia mi problemu. Nie muszę znosić wózka po schodach i długo iść w poszukiwaniu parku. W ciepłe dni drzwi tarasowe mam zawsze otwarte. Możemy wychodzić kilka razy dziennie, wejść na chwilę do domu i wrócić na ławkę przed domem. Kiedy mój synek podrośnie to będzie mógł prawie cały dzień spędzić na zabawie w ogrodzie.
+ większy kontakt z przyrodą - Mieszkam w pobliżu lasu. Działka obok naszego domu nie jest jeszcze zabudowana. Rosną na niej drzewa i dzięki temu mogę podglądać zwierzęta. Na sąsiedniej działce mieszkają bociany, sąsiedzi mają konie. Mój mały synek lubi oglądać fruwające ptaszki. Podziwiamy motyle i pszczoły. Niedawno odkryliśmy, że pod naszą szopką mieszka rodzina łasic.
+ cisza i spokój - Idealne do odpoczynku po ciężkim dniu pracy. Ostatnio ta cisza i spokój trochę zaczyna mnie denerwować. Spędzam całe dnie w domu z moim maluszkiem i za bardzo nie mamy gdzie wyjść.
+ własny ogródek w którym można wyhodować owoce i warzywa
+ czyste powietrze - blisko las, mało spalin od samochodów
Minusy:
- odległość - W mojej miejscowości niczego nie ma. Na przystanek muszę iść kilka kilometrów. Wszędzie muszę dojeżdżać. Każde wyjście z domu jest wielką wyprawą, którą muszę dobrze zaplanować.
- droższe życie - rachunki są wyższe
- więcej pracy - w domu i w ogrodzie zawsze jest coś do zrobienia
Wszystko ma swoje plusy i minusy pytanie czy je akceptujesz :) Ja gdybym tylko mogła to biegiem uciekałabym na wieś ale nie każdy ma to co chce. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa zawsze mieszkałam na wsi, a teraz jak mieszkam w mieście to tęsknię i wracam jak tylko mogę. Miałam też takie przemyślenia, że jak będę w mieście to będę miała blisko sklepy i będę mogła spełniać swoje słodyczowe zachcianki i okazało się, że wcale to tak nie działa. Nie chcę mi się iść do sklepu niezależnie czy mam kilka metrów czy kilka kilometrów. ;)
OdpowiedzUsuńmeganeuraa.blogspot.com
Kasiu! Zawsze są za i przeciw , Ale w Twoim przypadku widzę że jest więcej tych lepszych - Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKażda sytuacja ma swoje dobre i złe strony. Moim zdaniem ciężko porównywać mieszkanie na wsi i w mieście - dwa odrębne światy tak naprawdę. I każdy z tych światów ma swoje lepsze i gorsze strony.
OdpowiedzUsuńJa mieszkam na wsi od dziesięciu lat. W mieście mieliśmy o wiele wyższe rachunki. Sam podatek od nieruchomości był o wiele większy , opłata za ogrzewanie gazowe był masakryczny. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Dojeżdżamy wszędzie samochodem , ale mamy też autobus i kolej. Wybierając wieś sugerowaliśmy się przede wszystkim dojazdami. Czasami nie mamy wyboru i musimy mieszkać tam gdzie los na rzuci i nie mamy wpływu na wybór. Dla nas więcej plusów ma mieszkanie na wsi niż w mieście. Gorzej jest jak się ma małe dzieci .Wiadomo , że w mieście jest więcej możliwości na rozwój dziecka . Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńA ja mieszkam dopiero dwa lata na wsi i jestem mega zadowolona, może problem z dojazdem jest uciążliwy daleko od cywilizacji. Jestem mieszczuchem od dziecka, bałam się życia na wsi. A teraz same plusy, ogród, warzywniak, spokój i nie żałuję tej decyzji. I tu się zgodzę z Panią "Atelier Marysia: rachunki w mieście wyższe na na wiosce nie odczuwalne. Tylko trzeba wiedzieć czy się chce mieszkać na wsi :) Ja widzę wszystko na plus - Pozdrawiam serdecznie.
UsuńTeraz już bym wolała mieszkać na wsi, więc trochę Ci zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńRozumiem Twoje rozterki, ale ja miasto zamieniłabym na wieś właśnie dla tej ciszy, spokoju i przyrody. Choć, że wszędzie daleko to jednak miasto dusi i tłamsi.
OdpowiedzUsuńMiałam Babcię na wsi i uwielbiałam do Niej jeździć na wakacje. Ta cisza, ta spokój, te pola i lasy... Może na wieś bym się nie wyprowadziła, ale mieć domek na wsi, gdzie bym mogła pojechać zawsze gdy tylko przyjdzie mi ochota to bym chciała :)
OdpowiedzUsuńMi się marzy mój własny domek i własny ogródek, ale cóż to raczej odległe plany... Chyba wszędzie znajdą się plusy i minusy mieszkania..
OdpowiedzUsuńDoskonale mi znany temat, rowniez mieszkam na wsi (która co prawda po nowym roku ma stac sie miastem), cenie mimo wszystko swoje podwórko, huśtawkę w ogrodzie, kwiaty przed domem.. Uwielbiam za to moja rodzinną miejscowosć. Zapraszam na mój blog: https://nieidealnatworzy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNie powiedziałabym by rachunki na wsi były wyższe, choć to pewnie też zależne od regionu. Aczkolwiek zgodzę się, że przy domu zawsze jest co robić.
OdpowiedzUsuńJa wcześniej mieszkałam w mieście. Brakowało mi tej wolności i bliskości natury, którą daje mi wieś... Mieszkam tutaj już prawie 3 lata i jedyna rzecz do jakiej się nie mogę przyzwyczaić to fakt, że wszędzie mam daleko, a i połączenia komunikacji miejskiej są do bani... :( Całe szczęście że mam prawo jazdy. Inaczej byłabym dość mocno uwięziona i uzależniona od innego kierowcy :)
Kasiu, ja mieszkam na wsi już ponad 38 lat. To był nasz świadomy wybór:)
OdpowiedzUsuńWybraliśmy to miejsce ze względu na bliskość stacji kolejowej, ponieważ mogliśmy pociągiem się przemieszczać. Mąż miał pracę na miejscu, ja dojeżdżałam pociągiem kilkanaście kilometrów do pracy. Kolej też była połączeniem do naszych rodzin - najbliższa rodzina mieszka 300 km od nas.
Co prawda sklep spożywczy był niedaleko ale każde inne zakupy to była wyprawa pociągiem do miasta. Pamiętam te czasy, kiedy nawet maleńką córkę w każdą pogodę pakowałam do wózka i czekałam na pociąg, który niejednokrotnie opóźniał się.
Teraz są inne czasy, bo wszyscy mają samochody i w razie potrzeby siadają i jadą. Dlatego też powinnaś pomyśleć o własnym środku transportu i już będziesz miała łatwiej:)
Na początku też nie mieliśmy znajomych, z którymi mogliśmy się spotkać, dlatego bardzo rozumiem Cię z tą samotnością. Ja przez to bardzo źle wspominam okres urlopu wychowawczego ale powoli to zmieniło się i Ty powoli kogoś poznasz i będziesz miała z kim pogadać i wypić herbatkę czy kawę:) Dla mnie jeszcze było uciążliwe to, że nawet na chwilę nie miałam z kim zostawić małej córki, bo w późniejszym okresie to już byli znajomi i w razie czego zaopiekowali się nią.
Pomimo wszelkich niedogodności nie żałujemy decyzji o zamieszkaniu na wsi. To nic, że więcej roboty w ogródku, to nic, że po większe zakupy trzeba wyjechać. Mamy za to spokój, ciszę, swój kawałek ogrodu, bliskość lasu :)
Pozdrawiam cieplutko:)
Dla ludzi młodych i przy małych dzieciach wieś jest droższa, ze względu na dojazdy, ale zdrowsza, bo mniej spalin i zanieczyszczeń. Ludziom starszym i młodzieży szkolnej bardziej służy miasto, bo wszystko, co im potrzebne, jest w pobliżu. Wiek ma tu znaczenie. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńZgadza w większości, u nas akurat życie na wsi wychodzi taniej jak w mieście, ale te odległości do sklepów, czy do jakiś rozrywek dla dzieci jest masakryczna to fakt, i jak ktoś nie ma prawka to czysty horror.
OdpowiedzUsuń32 year-old Web Developer II Zebadiah Bottinelli, hailing from Victoriaville enjoys watching movies like Catch .44 and amateur radio. Took a trip to The Sundarbans and drives a Ferrari 250 GT LWB California. pomocne wskazowki
OdpowiedzUsuń