Margaretki z makami (6)

Jestem w połowie wyszywania obrazka z margaretkami. Już nie mogę doczekać się końca. Za oknem szaro, buro i deszczowo. Wesołe kolory mulin poprawiają nastrój w taki dzień. 
Każdego dnia staram się wyszywać chociaż po 15 minut. Na razie system się sprawdza. Mam czas i na obowiązki i na przyjemności. Prace nad magisterką trwają. Zaliczyłam już kilka źle dobranych książek. Mam nadzieję, że pozostałe z listy okażą się tymi właściwymi. 

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny :)